„Po niemiecku Praga jest rodzaju nijakiego. Ale po czesku to dama. Nic więc dziwnego, że zrobiono z niej latawicę. Choć nie była tak ogromna jak Paryż, to Czechom wydawała się nieprzenikniona. Czasem okrutna, wybredna i zimna. Nieraz można było odnieść wrażenie, że woli przeciwników niż szacownych czcicieli. Niemal z rozkoszą gnębiła swoich wieśniaków”.
Książka Grušy opowiada o czeskiej historii (zwłaszcza niedawnej) oraz o czeskich mitach i legendach. Ale także o ciemnych stronach przeszłości tego kraju, o czeskich kompleksach, „trupach w szafie” i zdarzeniach, o których dziś – mimo wolności słowa – mówi się tam raczej niechętnie. To także opowieść wspaniałego erudyty i człowieka obdarzonego ogromną wiedzą, napisana ze swadą, z czeskim poczuciem humoru i autoironią, pełna zabawnych gier słów i poetyckich obrazów. A jednocześnie można jeździć po Czechach, trzymając ją na kolanach, bo spełnia także niemal wszystkie wymogi typowego przewodnika.